Uczniowie Gimnazjum Publicznego im. Adama Mickiewicza w Kamieńcu Ząbkowickim wraz z Panią Małgorzatą Wrońską i ks. Jackiem Piskrzyńskim oraz opiekunami, 15 grudnia 2016 r., pojechali do Muzeum w Oświęcimiu i Brzezince, które powstało w 1947 roku. Wyjazd miał na celu zapoznanie uczniów z historią obozu, w którym podczas drugiej wojny światowej zginęło wiele milionów ludzi różnych narodowości, a którą do tej pory znaliśmy tylko z lekcji.
Wycieczka była powiązana z projektem edukacyjnym „Krokus” wykonywanym przez uczniów klas II pod kierunkiem Pani Małgorzaty Wrońskiej. Dla upamiętnienia wydarzeń sprzed lat uczniowie posadzili żółte krokusy na terenie gimnazjum oraz wykonali szkolną gazetkę na temat Holocaustu. Aby dostać się na teren obozu, musieliśmy przejść przez bramki wykrywające metal, następnie założyliśmy słuchawki. Tak przygotowani do zwiedzania weszliśmy na teren byłego obozu, gdzie tuż przy bramie z napisem: „Arbeit macht frei”(„Praca czyni wolnym”) czekał pan przewodnik.
Zwiedzanie rozpoczęliśmy od bloku pełniącego funkcję więzienia. Tam poznaliśmy historię ojca Maksymiliana Kolbego i Gajowniczka, który został skazany na śmierć głodową z dziewięcioma innymi więźniami. Prosił jednak o łaskę, tłumacząc, że poza obozem ma rodzinę. Maksymilian Kolbe postanowił pójść za niego na śmierć, mówiąc, że on już swoje życie przeżył, a Gajowniczek ma je przed sobą. Kolejnym miejscem, które zobaczyliśmy była ściana straceń, gdzie wykonywane były wyroki na więźniach. Aby uczcić pamięć ofiar, zapaliliśmy symboliczny znicz.
Następnie udaliśmy się do bloku poświęconego historii Żydów w obozie. W jednej z sal na dużych ekranach wyświetlane były przemówienia nazistów, stanowiące dowód na to, że planowali oni eksterminację Żydów jeszcze przed rozpoczęciem wojny. Przewodnik mówił, że wszyscy ludzie, którzy trafili do obozu, myśleli, że jadą do miejsca, gdzie będą mieli zapewnione mieszkanie oraz pracę. Przywozili ze sobą przedmioty codziennego użytku oraz swoje prywatne rzeczy, które później, na terenie obozu, musieli oddać. Z przedmiotów tych utworzono osobne wystawy. Jedna z nich przedstawiała ogromną górę garnków, kolejna- kilka tysięcy par butów. Dużą przestrzeń zajmowały też podpisane walizki.
Przechodząc obok domu komendanta obozu, skierowaliśmy się do budynku będącego w czasie wojny komorą gazową połączoną z krematorium. W komorze gazowej za pomocą gazu o nazwie cyklon B, który początkowo stosowano do tępienia gryzoni, masowo zabijano ludzi. Obok w krematorium, mieściły się duże piece do spalania zmarłych.
Drugi etap wycieczki stanowił dawny obóz w Brzezince, który powstał na terenie wysiedlonej wioski. W całości został zbudowany przez więźniów obozu w Oświęcimiu. Na samym początku pan przewodnik pokazał nam oryginalny wagon, którym przywożono ludzi do obozu . Istotnym elementem tego miejsca jest pomnik upamiętniający ofiary obozu. Duża część obozu została zniszczona przez Niemców. Zachowały się jednak murowane baraki, które zajmowali więźniowie. Panowały w nich nieludzkie warunki: duża wilgoć, brud, zbyt mało miejsca, rozpowszechnianie się chorób, nocą biegały szczury. Na koniec zwiedzania pan przewodnik przytoczył słowa pewnego mężczyzny. Powiedział on, że jeśli będziemy znali i pamiętali tę historię, wówczas się nie powtórzy, a jeśli zapomnimy, może wydarzyć się znowu. Dodał też, żebyśmy doceniali to, co mamy, bo bardzo łatwo możemy to wszystko stracić. Po pożegnaniu z przewodnikiem, któremu serdecznie podziękowaliśmy, skierowaliśmy się do Wadowic – miasta, w którym 18 maja 1920 roku, przyszedł na świat Karol Wojtyła
Kiedy dotarliśmy na miejsce, mieliśmy czas wolny – czas na wizytę w kawiarni i skosztowanie słynnej „papieskiej kremówki” i na małe zakupy. Zostaliśmy podzieleni na dwie grupy, aby zwiedzić Muzeum Dom Rodzinny Ojca Świętego Jana Pawła II. Wizyta w tym muzeum zrobiła na wszystkich olbrzymie wrażenie. Przechodząc obok kolejnych fragmentów ekspozycji przypominających etapy życia i działalności Ojca Świętego, można poznać Wadowice z początku XX w., mieszkanie, w którym urodził się i mieszkał Karol Wojtyła do 18. roku życia, obejrzeć ekspozycje poświęcone jego życiu i działalności jako kapłana, biskupa, papieża, przyjaciela młodzieży, podróżnika, narciarza. Muzeum jest bardzo nowoczesne, multimedialne i każdy – dorosły i dziecko – znajdzie tam dla siebie coś niezwykłego i ciekawego. Oczywiście, spotkała nas miła niespodzianka – byliśmy świadkami śpiewania pięknych kolęd przez Łukasza i Pawła Golców w jednym z pomieszczeń muzeum.
Wycieczka do Oświęcimia, Brzezinki i Wadowic była ważną lekcją w naszym życiu. Z całą pewnością zapamiętamy ją na długo, ponieważ doznanych wrażeń nie można tak po prostu zapomnieć.
Karolina Bierut