8 lutego odbył się rajd pieszy po naszym Kamieńcu. Pogoda początkowo była wyśmienita, jednak z czasem zaczął prószyć śnieg co nadało naszej wycieczce wyjątkowego klimatu. W czasie tego rajdu mieliśmy okazję zwiedzić Pałac Marianny Orańskiej oraz historię jego powstania, którą pozwolę sobie przytoczyć.               

Otóż Pałac w Kamieńcu Ząbkowickim powstał z inicjatywy Marianny Orańskiej, księżnej niderlandzkiej, która po odziedziczeniu majątku po swojej matce pragnie wybudować siedzibę rodu. Realizacją projektu zająć się miał wybitny niemiecki malarz i architekt Karol Fryderyk Schinkel. Jednak głównym inspicjentem i wykonawcą listownych poleceń mistrza został niespełna 30-letni, świeżo upieczony architekt Ferdynand Martius Postępom przy budowie towarzyszyły kłopotliwe perturbacje. Placowi budowy groziły lawiny kamienne. Pomyślnie wszystkie te trudności udało się przezwyciężyć i 15 października 1838 uroczyście położono kamień węgielny pod budowę. Przez cztery lata przygotowywano wszystkie niezbędne materiały budowlane. Prace od początku postępowały bardzo szybko i już po trzech latach gotowe było surowe skrzydło zachodnie i północne wraz z narożną wieżą, wzniesiono też częściowo wieżę zachodnią oraz północną, a pozostałe mury zewnętrzne i flankujące je baszty osiągnęły poziom parteru. W 1844 roku pałac nakryto dachem. Skandal związany z pozamałżeńską ciążą Marianny sprawiły, że straciła ona zainteresowanie budową. Jesienią 1853 księżna zarządziła wznowienie robót. W październiku 1857 gmach był już gotowy na przyjęcie gospodarzy .Po dwudziestu latach od rozpoczęcia budowy wciąż w realizacji pozostawało wiele  prac wykończeniowych w górnych partiach czworoboku, kaplicy, mauzoleum, stajniach oraz przy budowie akwenów. W  1858 rozpoczęto starania przy komponowaniu założeń ogrodowych z wielopoziomowymi tarasami, zwierzyńcem i zespołem malowniczych grot, przekształconych z położonego na stoku wzgórza kamieniołomu. Uroczyste zakończenie prowadzonych przez ponad 30 lat, związane było z uroczystym odsłonięciem spiżowego pomnika Nike, symbolu zwycięstwa.

Po zakończeniu zwiedzania ścieżkami naszego pięknego parku udaliśmy się w stronę ulicy Skoroleckiej, gdzie odbyło się ognisko. Podczas ogniska panowała znakomita atmosfera. Rozmową i śmiechom nie było końca. Rajd zaliczamy do udanych. Chcemy podziękować wszystkim ludziom zaangażowanym w organizację rajdu…

RKS KROSS Byczeń